wtorek, 10 lipca 2012

otagowani..:)

Od vintage leanness:*
  Moje zdjęcie
1. Gdybyś musiała wybrać odcień, w którym postrzegałabyś świat, była by to czerń, czy biel?
Biel. Biel jest czysta, delikatna, lekka- tak jak my, motylki.

2. Wolałabyś urodzić się jako szczupła, czy otyła osoba? Dlaczego?
Szczupła, ponieważ nie musiała bym przeżywać tego co teraz, od 6ciu lat, nie musiała bym głodzić się, brać leków, chodzić po psychiatrach i siedzieć zamknięta w zakładzie psychiatrycznym.. Obsesja zepsuła całe moje dotychczasowe życie.

3. Mały Książę. Jaka była by Twoja planeta i czy w ogóle by była?
Ja chcę Ziemie. Tu jest tak pięknie.! Nawet nie wiemy ile matka natura przed Nami skrywa. Zmieniłabym tylko ludzi, którzy niszczą Nasza Planete..

4. Jak myślisz, w jaki sposób postrzegają Cię ludzie obok?
Jako trochę nieśmiałą, poukładaną i porządną dziewczyne. Dopiero jak ktos mnie pozna bliżej wie, że potrafię się otworzyć i poświrować..:)

5. Chciałabyś, aby postrzegali Cię z innej strony? Jak?
Chciałabym wyglądać na bardziej pewną siebie i wygadaną osobę.

6. Książka, jaką ostatnio przeczytałaś?
Chuda.

7. Jako, że siódemka to moja ulubiona cyfra, a zarazem magiczna, to też i stosowne pytanie. Gdybyś mogła wybrać, to którą postacią z bajki chciałabyś być?
 Alicją w krainie czarów.

8. Jak myślisz, czy ludzie, którym wszystko wychodzi są słabsi/mocniejsi od tych "gorszych"?
Myślę, że na pewno nie są mocniejsi, mają po prostu życiowe szczęście. Bo niemożliwe jest to, żeby w życiu wszystko wyszło.

9. Jaki według Ciebie kolor najbardziej Cię opisuje/odzwierciedla?
Fioletowy. Mistyczny, uduchowiony...

10. Reinkarnacja, czyli ponowne wcielenie duszy. Jak myślisz, do jakiego ciała fizycznego Twoja dusza trafi po śmierci?
Wierzę w reinkarnacje, dlatego nie jadam mięsa. Nie wiem kim będę, ale na pewno chciałabym byc buddystą, medytować, ćwiczyć jogę..

11. Myślałam, że wymyślanie pytań to pestka - myliłam się. Palisz? Jakie są Twoje ulubione papierosy?
Palę. Mentole- Marlboro frost blue, ostatnio przerzuciłam się na cienkie Vogue.


Od Brendy.:*
Moje zdjęcie




1. Jak zaczęła się twoja przygoda z odchudzaniem?
6 lat temu, będąc w 1 kl gimnazjum, zaczęłam się głodzić, ćwiczyć. Wtedy ważyłam 55 kilo. Nie wiem dlaczego zaczęłam ten koszmar. Może dlatego, że w podstawówce byłam pulchna i się ze mnie śmiali i nosiłam w podświadomości taką mała traume. Najwyższa waga 64kg, najniższa 43.

2. Masz kogoś, komu mogłabyś powiedzieć WSZYSTKO?
Nie mam. Ewentualnie mój chłopak, wie bardzo dużo o mnie, więcej niż koleżanki, ale np. o tym, że zwracam posiłki nie wie.

3. Czy uważasz, że gdy osiągniesz idealną wagę, będziesz szczęśliwa?
Nie wiem. Bo kiedy będzie moja idealna waga.? Już to przechodziłam i wiem, że ważąc 43 kilo też mi było za dużo, chciałam jeszcze i jeszcze chudnąć...

4. Miewasz stany depresyjne?
Tak. Leczyłam się psychiatrycznie na zaburzenia depresyjno- lękowe, przestałam, bo tyłam po lekach.
Jestem po próbach samobójczych.;(

5. Jakiej muzyki słuchasz?
Jestem otwarta na nowe brzmienia. Musi być to muzyka niekomercyjna, od chillout, ambient po house i oczywiście rocka, industrial i muzyke filmową..:)

6. Zamknij oczy i pomyśl o jakimś miłym wspomnieniu, na myśl o którym odruchowo się uśmiechasz. Jakie to wspomnienie?
Gdy poznawałam mojego obecnego chłopaka, zabrał mnie na wycieczke do Ustronia. Zaczął padać deszcz a myśmy biegali po trawie z uśmiechem na twarzy.

7. Co myślisz o osobach z twoją wymarzoną sylwetką, jedzących to, co chcą i nie tyjących przy tym?
Mam taką koleżanke. Lubię ją, ale poprostu jej zazdroszcze. Oczywiście nie ma w tym zawiści, tylko żal, dlaczego ja się taka nie urodziłam...

8. Jak wyobrażasz sobie siebie za 10 lat?
Jestem po ślubie, mam dziecko i pracuje jako polonistka w Liceum ogólnokształcącym.;)

9. Co byś zrobiła, gdybyś dowiedziała się, że zostało ci 48 godzin życia?
Pojechała bym nad morze z Moim.:* by chodzić boso po plaży, rzucac się na fale, objadać lodami a wieczorem móc zasnąć na piasku i obudzić się o świcie patrząc na wschodzące słońce...

10. Co robisz w wolnym czasie?
Czytam o dietach, ćwiczeniach..

11. Chcesz mieć dzieci? Jaka płeć i ile?
Chciałabym 2, starszy chłopak i młodsza dziewczynka.


Taguję wszystkich, którzy chcą opowiedzieć coś o sobie. Nie chcę wybierać, żeby ktoś czuł się pod presją, ale również nie chcę, aby ktokolwiek czuł się ominięty..:) mam nadzieję, że nie bedziecie miały mi tego za złe..:)


1. Czy sen ma dla Ciebie znaczenie.? Prowadzisz sennik, może masz pory dnia/nocy w których musisz się położyć spać, jakieś dziwne sytuacje w śnie.?
2. Czy byłabyś w stanie dla chudości wyrzec się całkowicie słodyczy? Ciastek, lodów,  wafelków.?
3. Jak często ćwiczysz, czy masz czasami ochote rzucić to wszystko, rolki, rower, płyty fitness, by móc mieć w końcu święty spokój.?
4. Jaką nosisz fryzure, kolor.? Często zmieniasz fryzury.?
5. Jaki masz stosunek do mody, lubisz czasami pobuszować po sklepie, by być na bierząco z modą czy zdarza Ci się to sporadycznie.?
6. Czy wierzysz w magie, moc tarota, świec, kadzideł..? Czy uwazasz to za pogańskie zabobony?
7. Jesteś w posiadaniu lampy Alladyna. Jakie będzie Twoje życzenie.? Czy w ogóle odważysz się potrzec lampe.?
8. Czy jestes eko.? Oszczędzasz energie, wode, segregujesz smieci, nie zaśmiecasz ulic, jesz ekologiczną zywność a może zamiast autobusu wybierasz rower.? A może jesteś wege.? :)
9. Jakie sa pierwsze czynności, które wykonujesz rano, po przebudzeniu.?
10. Czy zdarza Ci się troszke oszukiwać na blogu, np. omijając zjedzone jabłko w bilansie.? Proszę o szczere odpowiedzi, bo to skłania do refleksji kochane..:)
11. Jakie masz relacje z rodziną- mama, tata, siostra, brat. Czy mimo wszystkich kłótni i oszczerstw dałabys rade bez nich przetrwać.?


Byłabym wdzięczna, gdyby ktoś odpowiedział na moje wypociny.:) 

Nie wiem jak rano bedzie, ale w chwili obecnej (jest 1:25 w nocy) waga pokazała 48.5.
Nie mogę.... po prostu nie mogę w to kur*a uwierzyć.
Dzisiaj kefir, sałata, rzodkiewka. Prawie głodówka. Wieczorem zjebałam, byłam na rynku z dziewczynami, wypiłam 2 desperadosy. Później poszliśmy na pizze. Nie, oczywiście, że nie zjadłam ani kawałka. I tak byłam wściekła na te piwa..
Aby rano nie było więcej niż 49... Jutro kolejny dzień głodówki.. mam nadzieje.
W takich chwilach czuje się zmotywowana. I przeraźliwie głodna, zwłaszcza, że z piekarni znowu unoszą sie nieziemskie zapachy.
Ale postanowiłam, że będę CHUDA.

Cały czas prowadzę ze sobą wewnętrzny dialog.
"zjedz"
"a po co? nie chcę to moja decyzja.!"
"dobra dziewczynka, zostanie Ci to nagrodzone.."
cały czas mam to w głowie. Czuję, że szaleje. Ale z drugiej strony..
Cieszę się, że Ana ze mną rozmawia. Ale również jej nienawidzę. Czuję, jak otacza wokół mnie sieć i coraz cięzej się z niej wydostać.
Znowu.?
Nie zdaję sobie z tego sprawy...

8 komentarzy:

  1. Czyli znowu czwórka z przodu :) ale te Twoje dialogi wewnętrzne trochę mnie przerażają ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nic dziwnego z tą wagą po dwóch piwach. Za dwa dni wszystko i tak wróci do normy, naprawdę nie masz się czym przejmować. Chociaż naprawdę Cię rozumiem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że się nie poddajesz, chociaż te piwka... wiadomo, że piwo odwadnia, więc waga może Ci powrócić. Ja już dzisiaj lepiej, wczoraj miałam psychiczny zjazd, a długo nie pisałam, bo byłam w szpitalu. Trzymaj się Kochanie :* Jesteśmy razem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. co do moich pytań, odpowiedziałaś dokładnie tak samo jak ja, z wyjtkiem pytania o fajki :) no i w 7 pytt. napisałabym zaraz po Alicji, że chciałabym być Piotrusiem Panem. Niesamowite, a może dziwne?? :) Trzymaj się kochanna i nie daj sie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. 48.5 - gratulacje Mała <3 oby tak dalej! trzymam kciuki <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluje wagi ;) te desperadosy jeszcze ujdą ważne że tej kalorycznej pizzy nie zjadłaś... brawo za silną wolę..

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiem jutro na Twoje pytania :) również gratuluję spadku wagi. Ja też zazdroszczę osobom, które jedzą i są chude. Mam taką koleżankę: pracuje za biurkiem, w ogóle nie uprawia sportu. Je słodycze, pieczywo, chipsy, fast foody. Odżywia się tylko takimi rzeczami, a kości jej wystają. Zawsze przed snem je wielką bułkę z dżemem. Mimo to jest chuda. Cholerne życie jest niesprawiedliwe...

    OdpowiedzUsuń
  8. ciekawy blog! zapraszam do mnie! www.la-beaute-feminine.blogspot.com :) OBSERWUJĘ!

    OdpowiedzUsuń