niedziela, 8 lipca 2012

coś nie tak...

Dzisiaj:
Kawa, herbatka odchudzająca, pół zupki chińskiej (150), 8 oliwek, ogórek kiszony, rzodkiewka, sok pomidorowy 400 ml (90), pół chlebka chrupkiego (12). Jakieś 270 kcal.

Nie mam siły, słabo mi.. W pracy już myślałam, że padnę a miałam tylko wodę do jedzenia. Rano ćwiczyłam co również pozbawiło mnie sił.
Miałam po pracy iść na rower, ale zaczęło padać. Nawet siły natury przeciwko mnie.
Do tego wszystkiego siedziałam dość długo na kibelku, bo chyba się czymś strułam. Pewnie moim życiem. Pewnie stresem, bo waga szaleje.
Czy 500 to taki duży bilans.?
2 dni 49.8, później 50.3, znowu 49.8 i dzisiaj patrze a tu 50.3.
Nawet nie wiecie jak się wkurw**am, bo miałam świadomość, że to MOJA WINA, to pewnie przez alkohol, znowu wypiłam piwo wczoraj w nocy.
Muszę zmniejszyć bilans.
Chcę w tym tygodniu mieć 48. Ale nie 48.8 tylko max 48.2. Mam na to calutkie 7 dni i w tym 3 dni wolnego od pracy, gdzie powinno być łatwo nie jeść, bo siły nie potrzebuje. Chociaż paradoksalnie takie dni są najgorsze bo z nudów można i zajadać. Ale to będzie mój wybór czy wole być grubasem czy chudzielcem.
Ja wybrałam tą druga opcje, wydaje się być atrakcyjniejsza. Utożsamiam się z nią.

I wiecie co.? Mieszkam nad piekarnią.
Własnie wyciągneli chleb z pieca. Wyobraźcie sobie jakie ja mam zapachy w domu codziennie.
Ale ten chleb musi być zajebisty. Z samym masłem.

Potrzebuje siły..;(
Buziaki Kochane.;**




Do dzieła,
do 48.. !!!

5 komentarzy:

  1. prawie 48 kg.. musisz byc jak te dziewuszki pod twoja notatką. 500kcal to BARDZO mało, pomysl ze dorosla kobieta powinna zjadac okolo 2300kcal.
    a ty jesz 500, to malutko, organizm musi pobierac energie z zapasow zeby FUKCJONOWAC , a co dopiero zeby sie ruszac czy cwiczyc.. takze jesz BARDZO malutko. swietnie ci idze.. chociaz tobie:*:*

    OdpowiedzUsuń
  2. nie chciałabym mieszkać nad piekarnią, moja dieta by wtedy leżała i kwiczała, dlatego Cię podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O kurczę, gdzie wchodzę na bloga to wszystkie tak mało ważycie, kruszynki!
    Kochana, jesz bardzo malutko, to naprawdę malutko jest. Jej, boję sie o każdą dziewczynę tutaj a sama zachowuję się tak samo.
    Wiele z Was pije także sok pomidorowy zauważyłam, co to daje?? Pozdrawiam !!

    OdpowiedzUsuń
  4. waga tak świruje dlatego waż się np. co tydzień ;) i jak ty to robisz że jesz tak malutko.. i masz dużo siły w sobie :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem przekonana, że przy Twojej determinacji osiągniesz cel. Wyobrażam sobie, jakie zapachy muszą dochodzić z piekarni. Zawsze kiedy przechodzę obok piekarni albo cukierni, to mnie skręca, ale wiem, że mi nie wolno. Inaczej nie osiągnę celu. 3maj się chudo :*

    OdpowiedzUsuń