poniedziałek, 16 lipca 2012

Bezsilność...

Dopadła mnie bezsilnośc, fizyczna i psychiczna. Obydwie próbuje zwalczyć. Zrobiłam błąd, że nie przekraczałam 300 kcal i nie jadłam śniadań. Teraz nie mam siły na nic. Cięzko mi umyc naczynia, nastawic pranie. Najciężej jest przetrwać w pracy.
Musze odzyskac siły. Zaczynam jeść.. więcej..? Na śniadanie chlebek chrupki z papryką, na drugie jogurt z płatkami. Nie czuję się doskonale, ale wiem, że potrzeba czasu.
Wczoraj zjadłam pomidora na kolacje.. o 23. Czułam się napchana, bo dołożyłam do tego 4 orzechy włoskie. Bałam się bardzo rano wejść na wage. Na szczęście waga nie wzrosła 48.7. Nie spadła też, ale to dlatego, ze jem teraz po 500 kcal.
Naprawde nie mam siły, musze się zdrzemnąc zaraz. Później pójdę na miasto po książki. Chcę się uczyć. Mam nadzieje, że już nie będzie padac. Może kupię żeń szeń na siłe..?
Nie, tabletki mi nie pomogą. Potrzebuje poprostu jedzenia.
To będzie trudne, naprawde trudne. Ciągle mnie zrzerają wyrzuty sumienia i jest mi niedobrze, boli mnie brzuch.
A z drugiej strony czuję się trochę lepiej psychicznie, bo znajomi mówią mi, że schudłam, że same kości.. I  że wyglądałam wcześniej ładniej...
Dlatego postaram sie jeść 500 kcal, by odzyskac siły, nie muszę chudnąć.. narazie. Byle nie przytyć.!


Muszę iść spać...

10 komentarzy:

  1. Jeśli będziesz jeść 500 kcal, to na pewno nie przytyjesz i będziesz czuć się lepiej. Poza tym jesz same zdrowe rzeczy, więc moim zdaniem nie masz się czegoś bać, a siłę w końcu musisz mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Do 800 kcal możesz jeść zupełnie bezkarnie, bo to i tak mniej niż potrzeba na podstawowe funkcje życiowe ;) życzę Ci więcej siły :*

    OdpowiedzUsuń
  3. 48,7! Też tyle chcę.. Kiedyś się uda. Bridget ma rację, spokojnie możesz wpieprzać po 800 kcal, nie przytyjesz ;) powodzenia, kochana, 3maj się :**

    OdpowiedzUsuń
  4. Wróciłam ! PO moim maratonie, znow jestem z Wami :*
    Jej jaka piekna waga!!! Hmnn wiem cos o tym ...kiedy zaczynalam sie odchudzac przez miesiac jadlam max 350 kcal ! Po miesiacu zemdlalam ... tak wiec dobrze robisz ze podnioslas granice! Co tydzien czy co poltora mozesz podnosic o 100 kcal wiecej do bilansu-to takie zdrowe podwyzszanie kalorii!
    Musisz wygladac pieknie, zazdroszcze bo sama nie moge sie doczekac kiedy sama do siebie powiem dosc :) podobam sie sobie-byle utrzymac !!!
    trzymaj sie -dodaje do linek :*
    ...GzD...xoxo

    OdpowiedzUsuń
  5. doprawdy, wykończysz się dziewczyno...

    autoportretodczuwalny.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba musisz zacząć bardziej dbać o siebie i więcej wypoczywać.
    Trzymam kciuki byś odzyskała siły!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejku, dbaj o siebie, serio. Waga wagą, ale jeśli na prawdę czujesz się słabo to postaraj się poodżywiać trochę z głową, uważaj na siebie, nie chcemy, żeby coś Ci się stało.

    *chciałam wcześniej tutaj już zostawić komentarz, ale brak konta google mi nie pozwolił, ale jestem już, i weź sobie nasze rady do serca:)
    anyhow.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. nie przytyjesz, jak będziesz jadła trochę więcej. lepiej teraz podbudować organizm, nawet kosztem ewentualnego przytycia 1-2kg, niż dalej się odchudzać i doprowadzić do całkowitego osłabienia. będzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej Kochana:* dziękuję za podbudowanie :)
    Trzymaj się, 500 kcal to wcale nie tak dużo, sama się o tym przekonałam, pracując i jednocześnie jedząc 500 kcal.

    A co do tematu jesieni, tak jest cudowna i na myśl o szkole tez robi mi się cieplej w środku :)

    Buziaki, trzymaj się lekko :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdecydowanie powinnaś zacząć jadać więcej skoro nie masz siły nawet na mycie naczyń. Może jadaj więcej owoców,nie mają dużo kalorii, a na pewno poczujesz się lepiej ;) Trzymaj się cieplutko ;*

    OdpowiedzUsuń